W sobotę 23 lutego 2019r. w pałacu w Siarach (gm. Sękowa) zorganizowano siódmy już bal strażaków powiatu gorlickiego. Utarło się przekonanie, że skoro karnawał, to nie może obyć się bez tego wyjątkowego strażackiego wydarzenia.

Przybyłych przywitał prowadzący uroczystość Członek Zarządu Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP w Krakowie dh Przemysław Wszołek. Przybliżył ideę i historię balów, wracając pamięcią do samych początków. Poprzednie bale zorganizowane zostały w Krygu (gm. Lipinki), Wilczyskach (gm. Bobowa), Moszczenicy (gm. Moszczenica), Bieczu (gm. Biecz), Szymbarku (gm. Gorlice) oraz w Gładyszowie (gm. Uście Gorlickie). Założeniem organizatorów było, aby każdego roku bal odbywał się w innej gorlickiej gminie. Jak do tej pory świetnie udaje się to realizować.

Otwarcia tegorocznego balu oraz wzniesienia toastu dokonał Wiceprezes Zarządu Oddziału Wojewódzkiego ZOSP RP w Krakowie a zarazem Prezes Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Gorlicach dh Krzysztof Kosiba.

Wśród par wirujących na parkiecie dostrzec można było wraz z małżonkami i partnerkami m.in. samorządowców - Radną Sejmiku woj. Małopolskiego Jadwigę Wójtowicz, Radną Rady Powiatu Gorlickiego Iwonę Tumidajewicz czy Wójta Gminy Gorlice Jana Przybylskiego. Obecni byli także przedstawiciele Komendy Powiatowej PSP w Gorlicach na czele z mł. bryg. Andrzejem Czeluśniakiem i mł. bryg.Piotrem Migaczem oraz emeryci pożarnictwa wraz z bryg. w st. spocz. Zbigniewem Szurkiem. Najliczniejszą grupę tradycyjnie stanowili druhowie ochotnicy, którzy na bal przybyli z niemalże wszystkich gmin powiatu gorlickiego.

Strażackie bale mają swój niepowtarzalny charakter. To ten jeden jedyny raz w roku, gdy w jednym miejscu i przy wspólnym stole spotykają się druhowie-ochotnicy z całego powiatu oraz ci, którzy w straży pożarnej pracują zawodowo. Nie na akcji, nie podczas gaszenia pożarów, tylko zwyczajnie, po koleżeńsku. Jest okazja do pogadania, żartów i wspólnych zdjęć. Wprawdzie ścianki nie było, ale każda para ma swoje pamiątkowe zdjęcie.

To, że strażacy potrafią zaskakiwać wie każdy. Ale zaskoczenie druhny Moniki Tatary z OSP Pagorzyna przez dh Marcina Polaszka (również z OSP Pagorzyna) było mistrzowskie. Wywołało dreszczyk emocji u każdego obecnego na balu. Otóż punktualnie o godz. 24.00 Marcin padł na kolana i oświadczył się Monice. Ta oświadczyny przyjęła.

W tym roku, podczas balu rozprowadzane były powiatowe kalendarze strażackie - dochód wesprze małą Antosię, córeczkę strażaka, która by normalnie żyć, potrzebuje zagranicznej operacji. Jej koszt to 600 tysięcy złotych. Strażacy zebrali na balu 2.790 zł i 70 euro.